Położyliśmy się i oglądając coś w tv, zasnęliśmy wtuleni w siebie, dobrze że rodzice dzisiaj nie sprawdzali gdzie śpimy, chyba. A jak obudziłem się z rana to jeszcze Dominika spała, wiec obudziłem ją jak ona mnie wczoraj, pocałunkiem.
Dominika
-Ja tu, oj zasnęliśmy oglądając tv.
Ja
-Oj, nic się nie stało
Dominika
-Ciekawe czy twoi rodzice to widzieli
Ja
-Nawet jeśli, to co
Dominika
-No masz racje. Ej, idę się wykąpać bo wczoraj nawet tego nie zrobiliśmy
Ja
-To idź pierwsza, ja po tobie
Dominika
-Okej, kotku
Czekałem jakieś 15 minut i przyszła, już umalowana i ubrana. To powiedziałem
Ja
-Kocham Cie
Dominika
-Ja ciebie też
Ja
-Teraz pora na mnie, poczekaj tu, włącz sobie tv albo weź sobie laptopa
Dominika
-Spoko, kotku
Jak już byłem po, to poszliśmy razem na śniadanie, moja mama dzisiaj była w domu i zrobiła nam śniadanie. Dzisiaj było naprawdę gorąco, wiec postanowiliśmy z Dominiką że jedziemy na basen, wiec wszystko zapakowaliśmy do plecaka i wyruszyliśmy w podróż. Jakieś 30 minut autobusem i byliśmy na miejscu. Poszliśmy się najpierw przebrać, gdy już byliśmy ubrani w kąpielówki, ja skończyłem wiec poczekałem na nią przy wyjściu z szatni. Gdy otworzyły się dziwi zobaczyłem moją piękną dziewczynę, aż słów mi zabrakło.
Ja
-Ale mam ładną dziewczynę- całus
Dominika
-No wiesz ty też niczego sobie
Ja
-Aż jestem zazdrosny jak inni faceci patrzą się na ciebie
Dominika
-A ja gdy dziewczyny, musimy się do tego przyzwyczaić
Ja
-No, ale to jest trudne
Dominika
-Choć do wody, kotku
Ja
-No, już idziemy
Wskoczyliśmy do wody. Pływaliśmy i wygłupialiśmy się, było naprawdę fajnie, jak nigdy dotąd. Ale nadszedł już czas powrotu, wiec po wyjściu z basenu zabrałem ją na kebaba, bo chciała. Jak już zjedliśmy poszliśmy do parku posiedzieć na ławkach. Ale gdy zobaczyłem która godzina, to szybko się zabraliśmy, bo by uciekł nam ostatni autobus. Jakoś na niego zdążyliśmy. Później spacer do domu i znowu siedzieliśmy wtuleni. A ja myślę jak fajnie dzień może wyglądać. Zrobiło się późno wiec poszliśmy się myć, jak już się wykąpaliśmy do poszliśmy spać, bo byliśmy wykończeni. Znowu spaliśmy razem u mnie w pokoju. Ale kij z tym, byliśmy tak zmęczeni, że nawet nie rozmawialiśmy przed snem. Po prostu zasnęliśmy wtuleni w siebie... .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz